Czy świecowanie uszu jest bezpieczne?

świecowanie uszów

Świecowanie uszu to temat, który powoli zaczyna obrastać już w legendy. Te zabiegi, mające na celu zmniejszenie zanieczyszczeń i zalegającej woskowiny w uszach mają tak samo wielu zwolenników, jak i przeciwników. Czy świece do uszu są bezpieczne? Rozwiewamy wszelkie wątpliwości. 

Zadbaj o swoje zdrowie!

Na początku należy odpowiedzieć sobie na pytanie o to, czym w zasadzie są tak popularne od dłuższego czasu świece do uszu i na czym polega świecowanie. Otóż do wytworzenia wspomnianych świec wykorzystywany są delikatne tkaniny bawełniane lub lniane, wosk pszczeli, a także różnorodne olejki eteryczne. Świece do uszu, które można dostać na rynku zwykle przybierają formę rurki w trzech rozmiarach. Sam zabieg świecowania uszu zwany również konchowaniem ucha polega na umieszczeniu tuby w uchu, a następnie odsłonięciu jej osłonką, która zwykle wykonana jest z aluminium, plastiku lub papieru. To właśnie tam skapuje roztopiony wosk. Po zapaleniu świecy należy poczekać aż wypali się mniej więcej do wysokości twarzy pacjenta. W niektórych przypadkach może okazać się, że do usunięcia woskowiny konieczne będzie użycie aż dwóch świec do uszu

Świecowanie uszu ma wielu fanatyków 

Zwolennicy tego typu zabiegów uważają, że zabiegi te wpływają również na komfort codziennego życia. W rzeczywistości jednak może okazać się to bardzo niebezpieczne. Należy pamiętać, że jakiekolwiek wątpliwości dotyczące uszu czy podejrzenia związane z zalegajacą woskowiną należy przedyskutować ze specjalistą – w tym przypadku z laryngologiem. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w artykule o świecowanie uszu. Co więcej, najnowsze badania jednoznacznie wskazują, że podciśnienie, które powstaje podczas świecowania uszu nie jest w stanie pozbyć się zalegających we wnętrzu ucha płynów.

Ponadto zdarza się, że ilość woskowiny i zanieczyszczeń po wykonaniu zabiegu jest jeszcze większa niż była przedtem! Nie sposób nie wspomnieć również o tym, że woskowina jest swego rodzaju barierą, która ma chronić przed bakteriami, a w rezultacie stanami zapalnymi. Jak widać, do zabiegów tego typu należy podchodzić z ogromnym dystansem. Nie zapominajmy, że uszkodzenia ucha mogą okazać się trwałe!