Ustalamy, czy aspartam jest szkodliwy

Wiele osób, które chcą wiedzieć, co jedzą interesuje się wpływem słodzika na zdrowie. W sieci można natknąć się na sprzeczne informacje. Nie brakuje publikacji, w których dowodzi się negatywnego oddziaływania sztucznych substancji słodzących na organizm. Trudno się w tym połapać.

Testy wykazały brak negatywnego wpływu

 

Wielu ludzi uważa aspartam za substancję podejrzaną. Ponoć istnieją jakieś badania, które wykazują związek spożywania słodzika z zachorowaniami na raka i inne przypadłości. Przeciwnicy sztucznych środków słodzących powołują się na doniesienia, jakoby amerykański odpowiednik polskiego Ministerstwa Zdrowia opublikował listę negatywnych skutków wywołanych stosowaniem aspartamu.

Źródłem problemów miałyby być składniki aspartamu, który chemicznie ma postać estru metylowego dipeptydu zbudowanego z cząsteczek kwasu asparaginowego i fenyloalaniny. Sęk w tym, że te aminokwasy występują w wielu naturalnych wyrobach, np. mleku. Szklanka tego napoju zawiera 13 razy więcej asparaginy oraz sześć razy więcej fenyloalaniny niż ta sama ilość napoju posłodzonego aspartamem.

Po drugiej stronie są zwolennicy, którzy zachwalają słodzik. To najczęściej osoby powiązane z jego producentami. W ten sposób zachęcają niezorientowanych konsumentów do kupowania ich towaru. Nie mają jednak większego pojęcia o wpływie aspartamu na zdrowie.

Istnieje dość spora grupa, która ma krytyczny stosunek do tego dodatku do żywności. Krytyczny rozumiany jako zdroworozsądkowy. Po prostu chce uzyskać sprawdzone, pewne informacje na temat tego, czy aspartam jest szkodliwy. Zależy im na zdrowiu własnym i swoich bliskich. Dążą więc do uzyskania informacji, które pozwolą im wyjaśnić wątpliwości dotyczące substancji słodzących.

Spróbujmy zatem odpowiedzieć na pytanie, czy aspartam jest szkodliwy. Nie istnieją żadne, potwierdzone w 100 proc. wyniki badań, z których by to wynikało. Nie brakuje za to eksperymentów uznanych instytucji wykazujących, że aspartam jest bezpieczny.

Wszystko na to wskazuje

Wystarczy powołać się na pierwszy przykład z brzegu. W grudniu 2013 roku Europejski Urząd Bezpieczeństwa Żywności ogłosił, że sztuczny słodzik nie szkodzi zdrowiu, nie powoduje raka, nie niszczy wątroby. Przedstawiciele EFSA stwierdzili to po wykonaniu szeregu testów. Do podobnego wniosku dochodzili już wielokrotnie i w różnym czasie naukowcy z innych organizacji zajmujących się bezpieczeństwem żywności: wspomniana już Agencja ds. Żywności i Leków (FDA), Health Canada, UK Food Standards Agency czy Food Standards Australia New Zeland.

EFSA ogłosił jednak, ile wynosi akceptowalne dzienne spożycie. Ustalono je na poziomie 40 mg na kilogram masy ciała. Wbrew pozorom to bardzo dużo. Żeby przekroczyć dopuszczalną dawkę, należałoby konsumować produkty z aspartamem regularnie i w dużej ilości. Spożycie musiałoby zostać ściśle ukierunkowane. Przeciętne wynosi ono bowiem 10 mg/kg.