Świadomy konsument pragnie wiedzieć, czy aspartam jest szkodliwy

Podczas przeglądania składu produktów spożywczych w wielu przypadkach włos jeży się nam na głowie. Na etykiecie znajduje się bowiem wiele obco brzmiących nazw albo – co gorsze – kodów, które nic nam nie mówią. Kryją się pod nimi chemiczne dodatki do żywności, których wbrew twierdzeniem niektórych środowisk nie musimy się obawiać.

Nauka po stronie słodzików

Jednym z bardziej rozpowszechnionych dodatków jest ten oznaczony kodem E951. Kryje się pod nim aspartam, czyli – posługując się zrozumiałym językiem – słodzik. Środek ten powstaje poprzez połączenie wiązaniem peptydowym dwóch aminokwasów, tj. fenyloalaniny oraz kwasu asparaginowego.

Aspartam jest bardzo słodki, nawet 200 razy bardziej niż cukier spożywczy. Już jego minimalna dawka pozwala uzyskać pożądaną słodycz, która utrzymuje się w ustach o wiele dłużej niż ta dostarczona przez sacharozę. Jednak nie to jest najbardziej niesamowite.

Słodzik ten prawie nie zawiera kalorii. Poza tym jak na substancję słodzącą wyróżnia bardzo niskim indeksem glikemicznym (IG równe 8). Jego konsumpcja nie powoduje więc wzrostu stężenia glukozy ani insuliny we krwi. Oprócz tego rozkład aspartamu nie niszczy szkliwa.

Produkty zawierające ten środek można zatem spożywać bez obaw o zęby. Ale jak słodzik wpływa na inne części ciała, narządy i cały organizm? Czy aspartam jest szkodliwy? Jego pochodzenie wskazuje, że mogłoby tak być. Zresztą nie brakuje przedstawicieli teorii, wedle której środek ten wywołuje raka i inne groźne dla zdrowia i życia schorzenia.

Nie ma się jednak czego obawiać. Aspartam został przetestowany kilkaset razy przez renomowane organizacje z całego świata. W powszechnym użyciu znajduje się już ponad 30 lat. Pierwszym krajem, który uznał, że aspartam jest bezpieczny, były Stany Zjednoczone. Decyzję taką wydała tamtejsza Agencja ds. Żywności i Leków po serii eksperymentów i badań.

Jednak bezpieczny!

Jej przedstawiciele nie znaleźli dowodów na to, że aspartam jest niebezpieczny dla zdrowia. Również eksperci innych instytucji zajmujących się badaniem produktów spożywczych doszli do takich wniosków. Rzekome zagrożenia wynikające ze stosowania syntetycznych substancji słodzących uznali za znikome albo nieistniejące.

Słynne badania na szczurach przeprowadzone w 2005 roku przez naukowców z Bolonii okazały się nierzetelne. Żaden poważny eksperyment ani test kliniczny nie dowiódł negatywnego oddziaływania słodzika na ludzki organizm. W związku z tym wszystkich konsumentów, którzy chcą świadomie się odżywiać i wiedzieć, czy aspartam jest szkodliwy, należy uspokoić.

Należy tylko dbać, by nie przekraczać dopuszczalnego dobowego spożycia (40 mg/kg masy ciała). W praktyce spożycie aspartamu w niebezpiecznej ilości jest trudne do wykonania.